Microsoft ogłasza, że „podaruje” państwu francuskiemu cyfrową katedrę Notre-Dame-de-Paris.

Firma ogłosiła partnerstwo z Francją, dowiedział się w poniedziałek France Inter. Według prezesa Microsoftu, modelowanie cyfrowe powinno zająć niecałe dwa lata.
/2023/07/07/64a7df4c5fe71_placeholder-36b69ec8.png)
Amerykański gigant technologiczny Microsoft ogłosił w poniedziałek, 21 lipca, partnerstwo z Francją w celu pełnej digitalizacji katedry Notre-Dame w Paryżu. France Inter dowiedział się od Microsoftu. Jego prezes, Brad Smith, przybył w poniedziałek do Paryża, aby podpisać umowę w tej sprawie z Rachidą Dati, minister kultury. Ten wielomilionowy projekt jest „darem dla państwa francuskiego”, powiedział Smith podczas niedzielnej konferencji prasowej.
Microsoft zapowiada, że cyfrowa katedra Notre-Dame de Paris będzie wiernie odwzorowana co do piksela. W ten sposób zabytek zostanie zachowany na zawsze w stanie z 2025 roku, umożliwiając przyszłym pokoleniom wirtualne zwiedzanie. To nie nowość dla Microsoftu, który zakończył już digitalizację Mont-Saint-Michel i Bazyliki Świętego Piotra w Watykanie.
Modelowanie Bazyliki Świętego Piotra trwało dwa lata i zostało przeprowadzone we współpracy z francuską firmą Iconem. To właśnie ta firma zajmie się digitalizacją katedry Notre-Dame-de-Paris. Dzięki doświadczeniu zdobytemu przy digitalizacji Bazyliki Świętego Piotra, prezes Microsoftu szacuje, że modelowanie Notre-Dame-de-Paris powinno zająć nieco mniej czasu, czyli nieco mniej niż dwa lata.
Międzynarodowa korporacja, wciąż na celowniku Komisji Europejskiej z powodu podejrzeń o naruszenie przepisów antymonopolowych , ma nadzieję skorzystać z tego „daru” , dążąc do dywersyfikacji danych szkoleniowych dla swojej sztucznej inteligencji poza internetem. Microsoft rzeczywiście padł ofiarą poważnego błędu: ponad połowa internetu jest w języku angielskim, mimo że jest to język ojczysty dla mniej niż 5% światowej populacji.
Microsoft, którego jedna czwarta działalności pochodzi z Europy, potrzebuje zasobów w języku estońskim lub maltańskim. W związku z tym firma apeluje do bibliotek, archiwów i uniwersytetów o pozyskanie jak największej liczby dokumentów w 10 niedoreprezentowanych językach europejskich. Lista tych 10 języków nie została jeszcze sfinalizowana. Będzie ona zależeć od propozycji złożonych przez kraje i organizacje lokalne, które mogą wypełnić formularz online, dostępny od 1 września.
Ideą jest „udostępnienie ich zbiorów tekstów [w wersji cyfrowej] w sposób odpowiedzialny i etyczny” , szczególnie w kontekście „eksperymentowania i rozwoju wielojęzycznej sztucznej inteligencji” , jak precyzuje komunikat prasowy Microsoftu, z którym konsultowała się agencja France Inter. Dla korporacji międzynarodowej, poza zachowaniem wszystkich tych zasobów, jest to również sposób na zapewnienie, że jej sztuczna inteligencja będzie lepiej rozumiana w Europie niż w przypadku konkurencji.
Francetvinfo